Orzech (właściwie Nugat) zawitał jako trzeci stały rezydent.
Znaleziony na Allegro. Przyjechał z przygodami z Opola. Auto z podpiętą przyczepą do przewozu koni zatrzymała po drodze policja. Nie było by w tym może nic strasznego, gdyby kierowca posiadał uprawnienia na taki zestaw... Wtedy Orzeszek dał popis umiejętności łomotania w środku, a ja, świeżo upieczona właścicielka - ronienia łez rozpaczy. Szybko pojechaliśmy dalej...
Generalnie żaden ciężar Orzeszkowi nie groźny, ewentualnie szerzej kopytka rozstawia, tudzież się zapada….. Mały czołg. ABSów nie stwierdza się.
Szefuncio stada, przejął dowodzenie od Baśki – ona łaskawie została Królową Matką (przede wszystkim Niuniosława).
Pod siodłem planowo testuje umiejętności jeźdźców odhaczając po kolei – udawania, że chce mu się siku/kupę i to koniecznie w narożniku, ciągniecie w kierunku wyjścia, ścinanie łuków ect. Jak próby wykiwania okazują się być nieudane, super wierzchowiec.