Strona Główna Ośrodek Oferta Konie Galeria Kontakt
OFERTA
Nauka jazdy konnej
Jazdy konne
Wyjazdy w teren
Hipoterapia
Oferta dla szkół i przedszkoli
Noclegi

Basia

Basia

Basia to wymarzony koń małej dziewczynki, wyczekany, na którego oszczędzało się latami śniąc dziecięcymi snami.

Basia, Hubertus 2010 w Stajni na Stawach

No i przybyła latem skarogniada źrebiczka z błyskiem w oku. Dziadek spojrzał gospodarskim okiem – trza odpaść bo chuuude. I tak odpasał, odpasał a brzuszysko i szalone pomysły rosły w siłę... Wzrost zresztą też...

Jedynak – jak jedynak – rozpuszczone toto było jak dziadowski bicz, jak wzięło na celownik – to... „Ciocia UCIEKAJ!!!”

Basia, Hubertus 2010 w Stajni na Stawach

Wreszcie poszło „do szkoły” w Gorzyczkach. Wieeeeelkie konisko i malutkie siodełko (w porównaniu oczywiście). Powoli, powoli nauczyło się czego trzeba do funkcjonowania porządnego wierzchowca. Nadal jednak charakterek pozostał „Monsterowy” – przeganiała pana Alojza dookoła wozu, kłapała dziobem na takiego stajennego metr-pięć-w-kapeluszu. Proza.

Basia i Siwy

Ze wspomnień Ani: "Do pamiętnych wydarzeń należy pogonienie kolegi Wiesława. Otóż, ten bogu ducha winny człowiek, poszedł się przywitać z Niuńkiem nieopatrznie stając między nim, a Barbarą spożywającą kolację. Po kilku głaskach dla Niunia Baśka postanowiła zrobić porządek z tym zamieszaniem wokół również jej żłobu i przegnać intruza. W efektownym piruecie chciała odwrócić się zadem i skorzystać z siły tylnych kopyt. Fajny efekt jak robi to 700 kilogramowe, czarne, zwierzątko zaopatrzone w zębiska, kopyta jak filary pod piekłem i własnie coś jej się nie spodobało. Reszta towarzystwa widząc co się dzieje ewakuowała się na zewnątrz szczelnie zamykając za sobą drzwi stajni. Łapiąc drugi oddech zorientowano się, iż… nie ma kolegi Wiesława!!! Otworzyli.
Kolega Wiesław będąc postury sztachety, był zawisł prawą ręką na kantarze, lewą na kłębie i ten chwyt Chucka Norrisa uratował go przed zostaniem keczupem."

Na padoku

Kiedyś odwiedziłyśmy dawną ”szkołę” Baśki w Gorzyczkach – zrobiono w niej wówczas szatnie dla pracowników. Baśka z Fatrą pozwiedzały dawne wybiegi, postały przy ogrodzeniu i... „Ona coś ma w pysku!!!” „Eeee tam, niemożliwe...” „Mówię ci, ma na pewno!!! Zaraz to połknie!!! Wyciągnij jej to!!!” No i wyciągnęłam... skarpetkę. Była już za wędzidłem.

Basia

Prócz wydarzeń mrożących krew w żyłach Basiula dzielnie woziła swoją panią w tereny, uczestniczyła w Piknikach Country, nawet wygrała potęgę skoku na jednym z nich.

Na jeździe

Baśka lubi być potrzebna – lubi małe dzieci NAPRAWDĘ i wcale nie „jeść”. Lubi popracować od czasu do czasu, pochodzi pod siodłem, pociągnie saneczki. A przede wszystkim służy innym koniom do chowania się, gdy nie chce im się iść do pracy ;-) . Doskonały pomysł na „nie złapanie się” to ukrycie się za Baśką – nikt prócz mnie nie podejdzie.

Zawody!
Stajnia na Stawach
ul. Wałowa 12, 44-362 Bełsznica
tel. 667 439 039
Wykonanie Mojka! net